Obecnie przywiązujemy coraz większa wagę do tego, co jemy. Nie są nam obce zwroty „eko”, „bio”, czy „organic” i właśnie tego szukamy na półkach sklepowych, a jeszcze lepiej u lokalnego rolnika (a jeśli Wasza „hurtownia” to Wasz własny ogródek, to jesteście prawdziwymi szczęściarzami!). Zwiększamy porcję warzyw i owoców spożywanych dziennie. To są naprawdę dobre informacje! Jednak mimo tych wszystkich pozytywnych zmian, w grę wchodzą również nasze indywidualne upodobania i preferencje co do jedzenia. Jedni obierają owoce, inni zostawiają tak zwany „ogryzek”, a inni wyrzucają część, która jeszcze mogłaby być wykorzystana. Okazuje się, że to duży błąd, który pozbawia nas części naprawdę wspaniałych właściwości! Dziś pod lupę weźmiemy pestki moreli, które są bardzo drogocenną dla naszego zdrowia częścią tego owocu. Jeśli jesteście ciekawi, co takiego kryje ta niepozorna pestka, zapraszamy!
Moc tego nasienia kryje się mnogości składników odżywczych. Wśród nich tajemnicza witamina B17, zwana amigdaliną. Substancja ta występuje tylko w pestkach owoców, a tych z reguły nie spożywamy, więc po prostu się jej pozbawiamy. A szkoda, ponieważ witamina ta nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie. Już w starożytności uważano, że gorzki smak pestek działa na wszelkie stany zapalne w ciele. Dziś medycyna niekonwencjonalna przypisuje jej także działanie przeciwnowotworowe. Nie ma na to jednak jednoznacznych badań, ale wiadomo, że ma zdolność wzmacniania organizmu. Oprócz tego, w nasieniu znajdziemy także witaminy A, E, B1, B6, B15, a także żelazo, potas, magnez oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Pestki moreli to wspaniała przekąska dla osób pozbawionych energii, ospałych i przemęczonych, albo zbyt intensywnie ćwiczących, właśnie przez obecność witamin z grupy B oraz żelaza. Witamina E- dla wszystkich chcących zachować witalność na dłużej. Jej działania antyoksydacyjne to „sekret młodości”. Witamina A- wygładza i regeneruje skórę, wpływa na zwiększoną ilość kolagenu w skórze. Spożywanie niewielkich ilości pestek obniży zbyt wysokie ciśnienie, pomoże w bólach stawów, a także przy niestrawności.
Aby spożywanie tego produktu przyniosło korzyść, muszą być to pestki odmiany gorzkiej, z ekologicznych upraw, spożywane na surowo (gotowanie pozbawia ich większości właściwości). Można jeść je w całości lub zmielić i dodawać do potraw.
A jeśli jesteście zwolennikami słodkości to oczywiście mamy dla Was wspaniałą propozycję. Makaroniki Amaretti Virginia to ciastka wypieczone właśnie na bazie pestek moreli. Ich prosty skład to przeciwieństwo wyszukanego smaku! Receptura tworzenia tych niezwykłych wypieków sięga aż 1860 roku i jest niezmienna do dziś. Tak długa tradycja mówi sama za siebie… Ciasteczka sprawdzą się doskonale w towarzystwie kawy, lodów, a także do czegoś mocniejszego. Są świeże i miękkie, jakby dopiero wyszły z piekarnika… Nie zawierają glutenu ani laktozy, więc mogą bez obaw być spożywane także przez alergików. Uwagę zwraca także niecodzienna puszka, w którą zapakowane są te łakocie. Styl vintage świetnie sprawdzi się w kuchni osoby kochającej retro! A może także jako prezent dla bliskiej osoby? Jedno jest pewne- opakowanie szybko zostanie puste! A wtedy będziecie mogli schować tam inne rzeczy i dalej cieszyć oko tym stylowym opakowaniem.
