Olej chia, czyli nasion szałwii hiszpańskiej, przeżywa ostatnio swój wielki powrót. Wszystko za sprawą tak popularnego od pewnego czasu zdrowego stylu życia. Znane nam z Internetu trenerki oraz fit-blogerki prześcigają się w proponowaniu nam zdrowych przepisów. Wielu korzysta i czerpie pomysły na zdrowie, trudno samemu również nie ulec. Wśród składników często pojawiają się właśnie nasiona chia. Kiedyś obcobrzmiące, dziś często goszczą jako dodatek do posiłków. Zresztą nie tylko w kuchni warto mieć dobrodziejstwo płynące z nasion szałwii hiszpańskiej. Olej, który z nich powstaje również ma cudowne właściwości.
Szałwia hiszpańska była niegdyś niezwykle ważna wśród plemion Azteków. Ich władcy zbierali jej nasiona od podległych plemion w ramach daniny. Służyły one jako niezwykle zdrowy i pożywny pokarm, a tłuszcz z nasion wykorzystywany był do tworzenia farb, służących zdobieniu ciała. Już starożytni znali korzyści płynące z tych nasion, dziś my poznajemy ich niezwykłą moc.
Olej chia produkowany jest z tłoczonych na zimno ziaren- tylko wtedy zachowuje swoje wszystkie właściwości. Aby wyprodukować litr oleju, potrzebne jest aż 5 kg tych malutkich ziarenek. Co kryje się w tym złotym płynie? Przede wszystkim nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6, bardzo duże ilości antyoksydantów, jak flawonoidy i tokoferole, witaminy z grupy B, a także E, A, C. Taka ilość składników nie może pozostać obojętna dla naszego zdrowia i wyglądu!
Co daje nam używanie olejku chia? Przede wszystkim bardzo mocno nawilża i równocześnie zapobiega utracie wody z tkanek. Obecność kwasów tłuszczowych wpływa na lepszą regenerację skóry, a także niweluje działanie wolnych rodników, dzięki czemu skóra lepiej sobie radzi ze zwalczaniem negatywnych skutków czynników środowiskowych. Olej chia wpływa również na elastyczność i jędrność skóry. Wysoka zawartość omega-3 wpływa na zwiększoną produkcję kolagenu, co pozwala zniwelować zmarszczki i spowalnia powstawanie nowych oraz opóźnia pojawienie się starczych plam. Szałwia hiszpańska jest kluczem do zachowania młodego wyglądu i odpowiedniej struktury skóry. Oprócz tego obecność witaminy E zwalcza stany zapalne, przyspiesza gojenie ran, przynosi ulgę skórze suchej i zaczerwienionej, a także jest sprzymierzeńcem w walce ze skórą atopową i łuszczycą. Dodatkowo napina i ujędrnia skórę oraz chroni przed rozstępami. Witaminy z grupy B działają przeciwzapalnie, więc będą pomocne w zwalczaniu trądziku i pojawiających się wyprysków.
Olej chia jest też świetnym wyborem nie tylko na skórę, ale także na włosy, które po zastosowaniu są błyszczące, miękkie i gładkie. Kosmyki przestają się plątać, co ułatwia ich rozczesywanie. Po dłuższym stosowaniu włosy są wspaniale odżywione i dogłębnie nawilżone. Włosy przestaną się łamać i rozdwajać na końcach, można także zaobserwować ich szybszy wzrost.
Jak stosować olej chia? Jak każdy olejek, można użyć go samodzielnie, wklepując kilka kropel na oczyszczoną twarz lub całe ciało, w zależności od potrzeb, bądź dodać do kremu lub balsamu. W przypadku włosów można nałożyć na całą długość włosów i owinąć ręcznikiem, po czym zmyć. Taki zabieg mocno je odżywi i nawilży. Można też po prostu użyć już do stylizacji fryzury.
Jeśli już wiesz, że ten olej MUSI zagościć na Twojej półce i szukasz czegoś sprawdzonego, zaopatrz się w olej marki Alteya, który jest produktem organicznym i tłoczonym na zimno z zachowaniem wszystkich cennych składników. Posiada certyfikat USDA, więc możesz być pewna, że nie ma tam żadnych domieszek, a olej spełni Twoje oczekiwania. Chcesz zatrzymać czas? Z tym produktem to możliwe, przynajmniej na twarzy!
